James Adamson

http://wars-stars.pl/files/stars/3e4ceb72e98067460ba9964da42f5aff8c693a34l.jpg 
Imię: Popularne dość imię w Stanach, czyli James. Niekiedy z tego względu nazywany Bondem. Na nazwisko mu Adamson (czyli można wywnioskować, iż jego przodek miał na imię Adam).
Wiek: „Mamy tyle lat, na ile się czujemy”, ale mimo wszystko temu chłopakowi naliczyło już się dwadzieścia – dwa lata…
Płeć: Mężczyzna.
Data urodzin: Dwudziesty czerwca (20.06).
Zawód: Studiuje Akademię Sztuk Pięknych, ciągnie go do fotografii od najmłodszych lat.
Zainteresowania: Jak można wywnioskować z kierunku studiów, fotografia, posiada artystyczną duszę. Od pisania wierszy, po rysunek i fotografię. „Sztuka to wyrażanie swojej pomysłowości i osobowości. To po prostu coś pięknego.” – James. Interesuje się również kulinariami, prenumeruje magazyn o tym temacie, o sztuce również. Gdy tylko może słucha muzyki, nie jest wybredny pod tym względem, słucha tego, co mu wpadnie w ucho. Spacery po parku z aparatem w ręce i z wiernym druhem przy boku, są jego ulubionym zajęciem.
Charakter: „Kiedy ubierają Cię w słowa, których nie znasz, nie musisz im wierzyć,
- wystarczy, że znasz siebie.” Umie wysłuchać czyjejś opinii o samym sobie, ale niekoniecznie się z nią zgodzi. Ma poczucie własnej wartości, nie przejmuje się złośliwymi zaczepkami innych lubiących dokuczać ludzi. „Chłopak, który nosi kolczyki! LOL!”, „I co Bondzie, jeszcze żadnej laski nie znalazłeś?” – Tego typu tekstów ma szansę słuchać najczęściej, od chłopaków na studiach siedzących na wykładzie koło niego, lub zaczepiających go na głośnej przerwie, przekrzykując hałas słowami „James nosi kolczyki!”. Po pewnym czasie im się nudzi, dają studentowi tydzień, dwa, odpoczynku od dokuczliwych wyśmiewań. Jamesa to guzik (ładnie mówiąc) obchodzi, ignoruje zaczepki. Gdy widzą go na spacerze z Avalonem, zawistnym wzrokiem patrzą na psa i właściciela. Zazdrość jest już prawie wszędzie… huh. Podobnie do swojego psa, jest dżentelmenem, zamiast odgrywać się chamsko na swoich dręczycielach (inaczej nie możemy ich nazwać… no chyba, że użyjemy określenia ‘prześladowca’), zostawia im całą sytuację na ich własnym sumieniu, ignorując głupkowate zachowanie. Kolczyki uważa za oryginalne wyróżnianie się w tłumie i słusznie. Nie jest to złe, ani dziwne. „Większość ludzi nie rozróżnia bycia innym, a dziwnym. Trzeba być dla tych półgłówków wyrozumiałym. *śmiech*” – James. Optymistyczną energią zaraża swoje otoczenie, można śmiało powiedzieć, że na ten szary świat patrzy przez różowe okulary.
Aparycja: Szczupły student, ważący sobie zaledwie 47 kilogramów. Nie wiadomo jak wysoki nie jest, ale mierzy sobie około 160, 170 centymetrów. Piwne oczy towarzyszą nieco ciemniejszym włosom, które być może miały spotkanie z grzebykiem, ale mimo tam o każdej porze jest tam rozgardiasz. To przeciętny, wysportowany chłopak.
Historia: Słoneczna California, dwudziesty czerwca, godzina dwudziesta trzydzieści osiem. Mama Jamesa, Felicity, jedzie do szpitala na tylnym siedzeniu czarnego BMW, a prowadzi nim ojciec, Simon. W szpitalu narodził się mały dzieciak, nazwany Jamesem. Po dwóch tygodniach pobytu w ‘białych ścianach’, tzn., szpitalu, wraca do domu. Czeka na niego mały pokoik o błękitnych ścianach i w biało – niebieskiej kolorystyce meblach. Z czasem nauczył się chodzić, mówić, pisać, czytać. Jako czwórkowy, piątkowy, bądź szóstkowy uczeń przeszedł szkołę podstawową, gimnazjum oraz liceum. Czas na studia. Od najmłodszych lat jego pasją była fotografia i sztuka – jego decyzja padła na Akademię Sztuk Pięknych. W związku z tym przeprowadził się do Minneapolis, ale zanim to zrobił, odwiedził Niemcy, Berlin, w poszukiwaniach wymarzonego pieska. Nie był pewien co do rasy, czy ma być to kundel, czy może labrador… ale jako, że odwiedził Niemcy, czemu by nie kupić Owczarka Niemieckiego Długowłosego Czarnego? Avalon swoimi wygłupami przykuł uwagę Jamesa, który po dziesięciu minutach, co jest dość szybkim wyborem, zdecydował się na tego szlachetnego psiaka. Tak o to minęły trzy lata spokojnego życia w Minneapolis, poświęconego studiom, odpoczynkowi, rozrywkom i społeczności. Teraz macie szansę co pewien czas poczytać dalsze losy tego pana i jego pupilka. Kto wie, może kiedyś przyciągnie Was do dołączenia? [Tak, wiem, słaba reklama]
Partner: „Kto szuka, ten znajdzie” – Tym cytatem pociesza się James na myśl o braku osoby, na której by mu zależało, nie licząc rodziny. „W związku ludzie powinni na tyle się dopasować, żeby zbytnio od siebie nie odstawać.”
Głos: Imagine Dragons 
Pupil: Avalon
Sterujący: Ashantell
Inne: Nosi czarne kolczyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz